Strona główna Programy Europejskie Ze Stafford do Walii

Ze Stafford do Walii

789
0

Dnia 28.05.2016r wszyscy wraz z grupą z Kielc wybraliśmy się na wycieczkę całodniową do Walii. O godzinie 6:00 mieliśmy zbiórkę i wyjechaliśmy ze Stafford, a o godzinie 10:00 już byliśmy na miejscu. Walia – położona jest w południowo-zachodniej części wyspy Wielka Brytania, na zachód od Anglii, nad Morzem Irlandzkim i Celtyckim. Stolicą Walii jest Cardiff. Mimo że kraj ten dzieli historię społeczno-polityczną z resztą Wielkiej Brytanii a zdecydowana większość ludności mówi po angielsku, Walia zachowała odrębność kulturową i jest krajem dwujęzycznym. Ponad 560 tys. Mieszkańców posługuje się językiem walijskim. Pierwszym miejscem które zwiedziliśmy było małe miasteczko Portmeirion. Portmeirion jest to wioska w Wielkiej Brytanii, w północno-zachodniej Walii, położona nad rzeką Dwyryd. Miejscowość jest zlokalizowana na zalesionym półwyspie, około 3 km na południowy wschód miasta Porthmadog. Wieś zaczęto budować w roku 1925 przez 50 lat, według inspirowanego stylem włoskim projektu Clough Williams-Ellis. Okolica porośnięta jest roślinnością charakterystyczną dla klimatu podzwrotnikowego. Portmeirion stał się atrakcja turystyczną, przyciągającą 250 000 odwiedzających rocznie. Następnym miejscem jakie zwiedziliśmy była plaża przy Morzu Irlandzkim. Mimo iż nie było upalnej pogody, wszyscy skorzystaliśmy z uroków morza (moczenie stóp oraz bardzo dużo zdjęć na tle morza). Następnym etapem podróży naszej wycieczki było zwiedzanie miasteczka Gwertheyrn oraz pozostałości po kopalni kamienia. Nant Gwrtheyrn jest położona w pobliżu miejscowości Llithfaen na północnym wybrzeżu Llyn Peninsula, Gwynedd, w północno-zachodniej Walii. Czasami jest określana jako Thenant, nazywa się tak po dolinie, która się tam znajdowała. Centrum jest zbudowane w strukturze dawnej wsi kopalnictwie Porth Ynant, który został opuszczony w połowie trwania drugiej wojny światowej. Później już nieco zmęczeni wybraliśmy się do Caernarfon. Zjedliśmy tam wszyscy wspólnie dinner. Wybraliśmy się do pobliskiego sklepu z pamiątkami oraz obejrzeliśmy i obeszliśmy zamek księcia Karola. Później od razu poszliśmy w stronę samochodu by wrócić do Stafford. Mimo ogromnego zmęczenia, na pewno wybralibyśmy się jeszcze raz na taką wycieczkę.