Cztery tygodnie pobytu w Hiszpanii – Walencji minęły nam bardzo szybko. Nie było czasu na nudę, bo przede wszystkim zdobywaliśmy nowe doświadczenia w miejscach praktyk zawodowych czyli hotelach, restauracjach. Poznawaliśmy kulturę, zwyczaje mieszkańców Walencji korzystając z ich gościnności. W wolnym czasie robiliśmy zakupy, zwiedzaliśmy miasto, a było co oglądać: zabytkowe kościoły, wieże, z których rozciągał się przepiękny widok na miasto, stare obronne mury na obrzeżach Walencji, parki, muzea. Słoneczne, ciepłe popołudnia spędzaliśmy na plaży. W ostatnim tygodniu pobytu mieliśmy okazję zobaczyć na żywo taniec Flamenco. Show było zachwycające. Nie mogliśmy oderwać oczu od tańczących. Oczywiście nie obyło się bez zdjęć z tancerzami. „Wisienką na torcie” pobytu w Hiszpanii było zwiedzanie, w dniu powrotu do domu, Barcelony. La Rampla, główna aleja miasta była niesamowicie zatłoczona więc z trudem pokonywaliśmy trakt, ale było warto. Zobaczyliśmy wiele barcelońskich ‘perełek” architektonicznych.
„Wszystko co dobre szybko się kończy” zatem przyszedł czas powrotu, ale to co zobaczyliśmy, przeżyliśmy i czego się nauczyliśmy pozostanie w naszej pamięci jeszcze bardzo, bardzo długo.